Dariusz Żuraw

Wiele mniejszych klubów piłkarskich może się pochwalić znanymi szerokiej publiczności zawodnikami, którzy w ich barwach zaczynali lub kończyli swoje kariery. W przypadku ekipy z Wielunia kimś takim jest Dariusz Żuraw, który w Ekstraklasie występował w szeregach Zagłębia Lubin i Arki Gdynia, a za granicą zakotwiczył na wiele lat w Hannoverze 96. Udało mu się też zanotować jeden mecz w biało-czerwonych barwach.

Wielunianin

Dariusz Żuraw przyszedł na świat 14 listopada 1972 roku w Wieluniu. Wychowankiem WKS-u Wieluń jednak nie jest, gdyż poważne treningi na zielonej murawie rozpoczął dość późno. Jako uczeń wieluńskiego technikum grał regularnie w szkolnej reprezentacji piłki ręcznej i koszykówki, a w tej futbolowej pojawiał się jedynie sporadycznie pomimo tego, że trenował i występował wtedy w B-klasowym LKS Ostrówek. Jego talent do piłki nożnej dostrzegł klasowy kolega, a jednocześnie syn nauczyciela WF-u oraz trenera okręgówkowego LZS Rychłocice – Andrzeja Czajkowskiego. Chłopak namówił tatę, żeby dał Darkowi szansę w prowadzonym przez siebie zespole i jak się później okazało, miał nosa.

Przejście do WKS Wieluń

Pierwsze tygodnie w klubie z Rychłocic nie były dla Żurawia usłane różami. Młodzieniec miał problemy z przystosowaniem się do nowej rzeczywistości, w której trenował na pełnych obrotach. Nadrabiał również braki techniczne powstałe w związku z dość późnym postawieniem na futbol. Trener poszukiwał też dla niego odpowiedniej pozycji na boisku i sporo wody upłynęło zanim Darek ostatecznie trafił na obronę. Chłopak radził sobie jednak na tyle dobrze, że Andrzej Czajkowski po sezonie 1991/92 zabrał go ze sobą do WKS-u Wieluń. Czarno-czerwoni właśnie spadli z III ligi, a nowy trener miał sprawić, że szybko tam wrócą.

Dariusz ŻurawNa zdjęciu: Dariusz Żuraw / Źródło: commons.wikimedia.org. Autor: Roger Gor

W czarno-czerwonych barwach

Przygoda WKS-u Wieluń z IV ligą trwała zaledwie jeden sezon, a Dariusz Żuraw w koszulce czarno-czerwonych okrzepł na pozycji stopera. Młody zawodnik miał też szczęście, że jego partnerami na boisku byli zazwyczaj doświadczeni zawodnicy, tacy jak Jerzy Gryzio czy Marek Pawlak, dzięki czemu mógł się sporo nauczyć. Tymczasem WKS w sezonach 1994/95 i 1995/96 flirtował z czołówką III ligi, kończąc zmagania na kolejno czwartej i piątej lokacie w tabeli. Żuraw należał wówczas do najbardziej wyróżniających się piłkarzy czarno-czerwonych i myśląc o piłkarskim rozwoju musiał wskoczyć na wyższy poziom, co zaoferowano mu w II-ligowym OKS Brzesko.

Zagłębie Lubin

Początki Żurawia w Brzesku były trudne, ale upór i poświęcenie przyniosły wymierne korzyści. W 1998 roku ówczesny trener ekstraklasowego Zagłębia Lubin, Andrzej Szarmach (tak, TEN), poszukiwał solidnego środkowego obrońcy i polecono mu wtedy Darka. Niedługo później szkoleniowcem Miedziowych został Mirosław Jabłoński i to on potrafił wydobyć z coraz bardziej doświadczonego piłkarza wszystko co najlepsze. Sezony 1999/2000 oraz 2000/01 Zagłębie kończyło na piątym miejscu, a Żuraw miał w tych sukcesach naprawdę spory udział. Wprawdzie na boisku czy w szatni rzadko się odzywał, ale w trakcie trzech sezonów opuścił zaledwie cztery spotkania, w tym dwa za nadmiar żółtych kartek. Był świetnie przygotowany fizycznie, a jego najsilniejszą broń stanowiły stałe fragmenty gry. W trakcie trzech i pół roku pobytu w Lubinie zdobył dziesięć goli, co jak na stopera było całkiem niezłym wynikiem.

Hannover 96

Solidne występy Darka w Ekstraklasie przyciągnęły uwagę działaczy Hannoveru 96, grającego w sezonie 2001/02 w 2. Bundeslidze. Po burzliwych negocjacjach Żuraw został zawodnikiem H96, a Die Roten między innymi dzięki jego znakomitej postawie wywalczyli awans do 1. Bundesligi. Tymczasem Polak na Niedersachsenstadion zakotwiczył aż do końca zmagań 2007/08. Dla H96 rozegrał sto czterdzieści siedem meczów i zdobył siedem goli. 9 lutego 2005 roku zanotował też swój jedyny występ w reprezentacji Polski. Biało-czerwoni zmierzyli się w Grodzisku Wielkopolskim z Białorusią i przegrali 1:3.

Arka Gdynia i powrót do Wielunia

Gdy po zmaganiach 2007/08 kontrakt Dariusza Żurawia z Hannoverem 96 wygasł, doświadczony defensor dał się namówić jeszcze na powrót do Ekstraklasy. Co ciekawe, w sezonie 2008/09 zagrał we wszystkich trzydziestu starciach Arki Gdynia, strzelił sześć goli, po czym… wrócił do rodzinnego Wielunia. W WKS-ie był najpierw grającym trenerem, a później skoncentrował się już tylko na szkoleniu.

Trener

Na sportowej emeryturze Dariusz Żuraw nie może narzekać na nudę. Jego trenerska przygoda trwa, a po WKS-ie Wieluń były zawodnik i szkoleniowiec czarno-czerwonych miał okazję prowadzić takie ekipy jak Odra Opole, Miedź Legnica, Znicz Pruszków czy Lech Poznań.